Katowice, Kraków, Poznań, Pszczyna, Wrocław, czyli 5 x TAK!

Grafika zawiera logotyp Sieci Badawczej Łukasiewicz, czary napis na białym tle, powyżej logo Sieci Badawczej Łuksiewicz

Czy do laboratoriów Łukasiewicza mogą wejść osoby spoza instytutów? Tak. Czy o nauce da się mówić w sposób przystępny? Tak. Czy dzieci mogą swobodnie wrzeszczeć, sterować robotami i eksperymentować z różnymi stanami skupienia? Tak. Najlepiej pod okiem ekspertów i… podczas zorganizowanych specjalnie dla nich wydarzeń.

Po raz pierwszy w pięciu instytutach Łukasiewicza – w pięciu miastach – odbyły się czerwcowe pikniki naukowe, zrealizowane w ramach Polecenia Prezesa Centrum Łukasiewicz. W każdym z nich wzięło udział kilkaset osób, głównie dzieci i młodzieży. Uczestnicy w przystępny sposób zgłębiali zagadnienia naukowe, sprawdzali nowe technologie wykorzystywane i tworzone w Sieci Badawczej Łukasiewicz oraz… bawili się i po prostu dobrze spędzali czas.

Nowoczesne technologie w Łukasiewicz – EMAG

Piknik Naukowy w katowickim instytucie Łukasiewicza skupiał się głównie na prezentacji i edukacji w zakresie najnowszych osiągnięć technologicznych. Sztuczna inteligencja, cyberbezpieczeństwo oraz innowacje przemysłu 4.0 – takie tematy podczas warsztatów i prezentacji podjęli eksperci Łukasiewicz – EMAG. Strefa wystawców dodatkowo oferowała możliwość zapoznania się z najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi i bezpieczeństwa, prezentowanymi przez współpracujące z Łukasiewiczem firmy i organizacje.

Pokazy dronów były jedną z atrakcji, które przyciągały uwagę, demonstrując zdolności tych urządzeń do wykonywania złożonych manewrów i zadań. Konkursy i zabawy z nagrodami dodawały elementu rywalizacji i zabawy, angażując uczestników w interaktywne doświadczenia. Instytut Łukasiewicz – EMAG zaprezentował również symulacje  i technologie wirtualnej rzeczywistości, które pozwalały uczestnikom na wirtualne doświadczenie nowych technologii.

Wydarzenie było przykładem tego, jak instytuty badawcze mogą współpracować z przedsiębiorstwami i organizacjami edukacyjnymi, aby promować wiedzę i innowacje w społeczeństwie. Piknik Naukowy „Nowoczesne Technologie” stanowił platformę do wymiany pomysłów i inspiracji.

Najgorętszy dzień czerwca w Łukasiewicz – KIT

Badania wysokotemperaturowe, które dzieci w Krakowie zobaczyły na własne oczy, nie miały co prawda nic wspólnego z pogodą, ale z pewnością jeszcze bardziej podgrzały atmosferę podczas pikniku naukowego. To właśnie dzięki pięknej pogodzie – i zaangażowaniu wielu pracowników Łukasiewicz – KIT – większość zajęć udało się przeprowadzić na świeżym powietrzu.

Na szczęście laboratoria także otworzyły swoje drzwi i najmłodsi mogli m.in. obserwować od kuchni prace odlewnika, badania wysokotemperaturowe, czyli unikatową aparaturę do badania zachowań metali w stanie ciekłym (nazywamy ją „UFO”) czy tomografię komputerową, dzięki której możemy zajrzeć do środka przedmiotu bez jego uszkadzania, czyli np. zobaczyć co jest w Kinder-niespodziance bez jej rozpakowywania.

Fachowcy pokazali technologię druku 3D oraz wiele wybuchowych eksperymentów z wykorzystaniem suchego lodu i ciekłego azotu – to w końcu najlepszy, bo praktyczny sposób poznawania praw fizyki. Atmosfery nie chłodziły zabawy ruchowe, tradycyjne dmuchańce czy upominki, powstałe m.in. na drukarkach 3D. Na szczęście przezorni organizatorzy zadbali o… kurtynę wodną.

PITnik Naukowy w Poznaniu

Jak AI tworzy obrazy, czym się różni pieczenie od spiekania oraz jak wygląda gaz – to tylko przykłady pytań, na które odpowiedzi znaleźli uczestnicy PITniku Naukowego w Poznaniu. Atrakcyjne stoiska warsztatowe przygotowali fachowcy z Łukasiewicz – PIT, którzy tym razem wyszli z labów i poświęcili swój czas młodym ludziom. Na stoisku pn. „Sztuczny artysta – pisanie wierszy i malowanie obrazów z AI” można było sprawdzić narzędzia AI do generowania obrazów czy awatarów. W programie były także pokazy termowizji, podczas których dzieciaki poprzez zmianę kolorów zobaczyły to, czego na co dzień nie widać, czyli jak zmienia się temperatura.

Na stoisku „Świat młodych technologów drewna” były warsztaty brakarskie (rozpoznawanie gatunków drewna) czy klejenia, a nawet… konkurs na układania podłogi na czas. „Kuchnia inżyniera: co kryją w sobie proszki?” to hasło zajęć, podczas których dzieci dowiedziały się, czym różni sią spiekanie od pieczenia i same spróbowały przemienić proszek w ciało stałe. Było też dużo krzyku i hałasu – kontrolowanego, bo najmłodsi mogli sprawdzić siłę swoich płuc i mięśni. Działo się też na stoisku zatytułowanym „Młody naukowiec na miejskiej łące” czy „Mały chemik na tropie” (dzieci zobaczyły gaz), a tłumów nie zabrakło tam, gdzie było LEGO – dzięki drukowi 3D.

Pikniki naukowe mają popularyzować naukę, zwłaszcza te jej sfery, które badają pracownicy Łukasiewicza. Dlatego atrakcją było także zapoznanie się z codzienną pracą inżynierów, poprzez np. zwiedzenie laboratorium pojazdów szynowych, sprawdzenie jak działa słynny robot polowy czy innowacyjny PIT-owy pielnik z ciągnikiem.

Pikniki naukowe to też okazja, żeby przypomnieć o patronie naszej sieci, czyli Ignacym Łukasiewiczu. Dlatego w Poznaniu młodzież – uczestnicząc w wielkoformatowej grze plenerowej – odpowiadała na pytania typu „W jakim mieście została otwarta pierwsza na świecie kopalnia ropy naftowej?” czy „Jaki surowiec nazywany jest „czarnym złotem”?” Wśród kilku zadań było też takie: „Podaj 5 cech idealnego naukowca/naukowczyni.” Jesteście ciekawi odpowiedzi? Kierunek: Poznań.

Warsztaty chemiczne i biologiczne w Łukasiewicz – IPO w Pszczynie

Wulkany, eksperymenty chemiczne, pipety, mikroskopy, suchy lód, komórki, bezkręgowce, biedronki, dżdżownice, glony, larwy, rośliny, ule, pszczoły, trzmiele, kapelusze pszczelarskie, ptaki, żubry, manewry ratownicze, broń policyjna, pierwsza pomoc… Wystarczy? Na pikniku zorganizowanych w stylu warsztatów naukowych w Pszczynie wszystkiego było więcej i działo się jeszcze więcej. Liczne atrakcje zostały przygotowane specjalnie dla uczniów pszczyńskich szkół podstawowych.

Było w czym wybierać. Dzieci i młodzież, a także dorośli, mogli m.in. zobaczyć hodowlę biedronki, policzyć samodzielnie organizmy bezkręgowe pod mikroskopem, zaglądnąć do wnętrza ciała dzięki mikro- i makroskopom, sprawdzić, skąd się bierze suchy lód czy dotknąć różnego rodzaju mas na stanowisku sensorycznym. Wszystkie te propozycje w przystępny sposób ukazywały młodym ludziom realną przydatność wiedzy naukowej. Przyczyniły się do popularyzacji nauki i osiągnięć naukowych ekspertów Łukasiewicza głównie w dziedzinie biologii i chemii. Na pewno też rozbudziły w młodych uczestnikach ciekawość poznawczą i zainteresowanie pracą naukowców.

Gra terenowa w Łukasiewicz – PORT

Całe rodziny i grupy przyjaciół oraz znajomych wzięły udział w autorskiej grze terenowej, którą zorganizował Departament Społecznej Odpowiedzialności Nauki wrocławskiego Łukasiewicz – PORT. W słoneczną sobotę w sumie ponad dwustu uczestników przemierzało zakamarki pełnego zieleni i neogotyckiej architektury Kampusu Pracze i rozwiązywało zagadki, które nawiązywały do historii tego miejsca. Teren podzielony był na cztery strefy, a w każdej z nich znajdowały się zaszyfrowane skrzynki. W nich umieszczone były specjalne zadania, związane z naukową specyfiką działalności Łukasiewicz – PORT. Za poprawne rozwiązanie wszystkich zadań uczestnicy otrzymywali pakiety nagród.

Największe wrażenie wywarło na nas zaangażowanie uczestników, rodzin z dziećmi i grup znajomych, którzy współpracowali ze sobą, biegiem przemierzając teren kampusu od jednej strefy do drugiej – mówiła Patrycja Pikoń-Kwiatkowska z DSON. – Zagadki były ciekawe i odpowiednio dopasowane poziomem trudności, chociaż zdarzały się osoby, które chętnie zmierzyłyby się z trudniejszymi zadaniami.

Gra terenowa była dla mieszkańców Wrocławia, zwłaszcza jego północno-zachodniej części, doskonałą okazją nie tylko do wartościowego spędzenia czasu, ale i do zdobycia lub uporządkowania wiedzy. Organizatorzy dostali też wiele zapytań o to, czy i kiedy Łukasiewicz – PORT będzie organizował kolejną edycję. Stanowi to jednoznaczny dowód na to, że wydarzenie spotkało się z pozytywnym odbiorem, a kolejne tego typu aktywności zostaną dobrze przyjęte. Bo kto nie lubi, gdy jego wysiłek – połączony z zabawą – zostaje nagrodzony?